ProAki zakupiłem jako wymiana Dali 450, z którymi ostatecznie jeszcze się nie rozstałem. Dlaczego niżej. Pocztątkowa P 125 mial robiż za podstawę stereo i głośniki efektowe do kina - całość zasilana końcówkami mocy monobloki Denon POA-4400A. Niestety nie sprawdził się w kinie, ścieżki były bez wyrazu , tragedia. Dlatego zostały Dali, które w tym aspekcie biły ProAc na głowę jak sądzę w powodu dynamiki. Ale stereo to trochę inna bajka. ProAc był b. uporządkowany, rysunek na scenie budowany cienką linia, basu wystarczająco dużo i takie coś co nazywa się neutralnością, wyrażnie było słychać różnice w jakości nagrań , każdy instrument wybrzmiewał - tak na oko klasa wyżej niż Dali. Można słuchać bez zmęczenia godzinami . Preferowany jazz, muzyka w małych składach "bez prądu". Taka piękna miniatura.
.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)